Poznaj mnie

Jestem coachem rodzicielskim i Life Coachem, pracuję w oparciu o Kodeks Etyczny. Fascynuje mnie odkrywanie możliwości dzieci i ich zdolność do wybaczania nam rodzicielskich błędów. Za mną trudne i bezcenne doświadczenia życia rodzinnego, by dziś skuteczniej pomagać Tobie. Jestem przekonana, że warto dobrze wykorzystać tą jedyną szansę jaką mamy na wychowanie swojego dziecka. I, że warto ten trud podejmować każdego dnia od nowa. Weryfikować wzorce wyniesione z rodzinnego domu, odkrywać skuteczne sposoby dogadywania się z dziećmi. Po co? Bo według mnie rodzinna bliskość i ufność uszczęśliwia i daje spełnienie.

Przeczytaj opinie uczestników

"Dzięki coachingowi zmieniło się nasze spojrzenie na własne dziecko. Liczyliśmy trochę na taki szybki gotowy przepis, a tu STOP. Dostaliśmy do ręki narzędzia i instrukcję obsługi. Zaczęliśmy pomalutku zmieniać siebie, a dziecko po prostu podąża za nami. Wielką siłę...

„naotwierałaś mi wiele nowych furtek /możliwości/ w głowie, dla moich betonowych neuronów zdecydowanie dobrze! nie mam już wątpliwości, w którą stronę chcę iść, wiem, że muszę teraz szukać lepszych sposobów"  Magda H.

"Dziękuję…, z całego serca za te lekcje na całe życie, za każdą chwilę, za chwile, których nie zapomnę do końca życia ….., za uratowanie mojego życia, za budowane na nowo relacje, za naprawiane relacje, za nowy początek, za każdy nowy dzień…." Sylwia...

„W trakcie zaledwie kilku spotkań przeżyłam rewolucje jeśli chodzi o spojrzenie na moje dziecko i na wychowanie dzieci w ogóle. Dzięki tym spotkaniom czuję, że bardziej kocham swoje dziecko, bardziej je szanuję, mam więcej cierpliwości (choć wydawało mi się to...

„Bez spotkania z Wiolą nie byłoby przypieczętowania tych zmian. Zmiany przede wszystkim w nas, obrania kursu w kierunku, który chcemy. Ta zmiana przebiegła dzięki głębszemu poznaniu siebie, poznaniu naszych wartości i jak możemy się nimi kierować prawdziwie tzn. bez...

„Spotkania coachingowe obnażyły brutalnie nasze wady, uzależnienia, ambicje, obawy i dały pełną świadomość ich kontroli. ..Coaching pomógł nam zdefiniować siebie i wartości oraz najbliższe cele, które przed nami. Dzięki czemu dialog jest znacznie łatwiejszy. Można...

”Minął miesiąc odkąd ostatecznie przestałam karmić piersią, a to z kolei nastąpiło równy miesiąc po rozmowie z Tobą, czyli po naszej sesji coachingowej. Tak mnie te Twoje pytania fenomenalnie naprowadziły na właściwą drogę, że aż chciałoby się spisać tą naszą rozmowę...

„Coaching z Tobą dał nam możliwość spojrzenia na różne sytuacje z różnej perspektywy, nie tylko na nas, najważniejszych dorosłych (w naszym mniemaniu). Dziecko też człowiek, tego się nauczyliśmy i z tą myślą idziemy dalej. Dziecko ma takie same prawa jak my – dorośli,...

„Nauczyłem się, uczę się mojego dziecka, siebie i zdobyłem dużo informacji podejść w kolejnych latach do dziecka. Pewnie będę też zgłębiał wiedzę w tych kwestiach” Łukasz

„Jestem mądrzejszą matką i to daje mi spokój” „Dzieci nie są złe, to my rodzice źle je prowadzimy i to my możemy naprawić” Jagna

„ Wioletta! Chce mi się - to jest największy sukces Twojego coachingu.  Czuję się spokojniejszy, pewniejszy siebie, mam więcej pomysłów i ciągle przychodzą mi do głowy nowe. Z najgłębszych szuflad świadomości odkopałem i wyciągnąłem na światło dzienne rzeczy, które...

Chwile spędzone bez dzieci, ale dla dzieci. Czasami pełne śmiechu, wzruszeń czy też złości ale pomagające dostrzec mi moje niedoskonałości. Mam wrażenie, ze właśnie dzięki coachingowi będzie mi dużo łatwiej zrealizować jedno z moich marzeń: BYĆ NIE TYLKO RODZICEM, ALE...

Dla mnie szczególnie cenne doświadczenia to słuchanie i rozmowa z pozostałymi "pacjentami";) coachingu, omawianie wszelakich ciekawych sytuacji i rozwiązywanie case'ow. Dało do myślenia i pozwoliło mi zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii w podejściu do malej...

Jesteśmy z mężem bardzo zadowoleni z zajęć coachingowych dla rodziców prowadzonych przez Panią Wiolettę! Do tej pory dość wycofany tata, nie dość, że stał się zaangażowanym tatą to zmienił swoje dotychczasowe metody, które wcześniej powodowały bunt i konflikt a teraz...

„Współpraca w ramach coachingu, pozwoliła mi na to, że spojrzałam na siebie w nieco inny sposób, na szczęście w ten pozytywny sposób. Praca nad sobą poprzez różne przemyślenia wzmocniła moje poczucie pewności siebie. Dzięki temu stałam się bardziej świadoma i...

„Zanim napisze o samym coachingu to cofnę sie o rok… wtedy przyszliśmy z Gosią na pierwsze zajęcia szkoły rodzenia. Nie mając nigdy kontaktu z małymi dziećmi powiedziałem, że moim głównym celem jest nauczyć sie pielęgnacji malucha – przewijać, kąpać etc. Później okazało sie, ze w zaledwie kilka godzin teorii i praktyki wszystko to opanowałem, a wyzwaniem okazały sie zupełnie inne obszary… Dlaczego ona płacze bez powodu? Dlaczego wymusza różne rzeczy a mnie denerwuje? Czy ubieranie i wyjście z domu muszą być takim koszmarem? Te i wiele innych „przygód” dnia codziennego spowodowały, że chętnie zgłosiłem sie na coaching rodzicielski do Misia Kuleczki. I nie żałuję. Dla mnie szczególnie cenne doświadczenia to słuchanie i rozmowa z pozostałymi „pacjentami”;) coachingu, omawianie wszelakich ciekawych sytuacji i rozwiązywanie case’ow. Dało do myślenia i pozwoliło mi zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii w podejściu do malej Emilii. Co ciekawe, a może bardziej niespodziewane, bo nie miałem takich oczekiwań przed coachigiem, również w kontaktach z żoną udało sie co nieco doszlifować;) Mogę powiedzieć, że teraz czuje sie komfortowo jako tata, pewny siebie, otwarty na wiedzę i nowe doświadczenia.  Wiola – dzięki!”  Tomek

„Nauczyłem się, uczę się mojego dziecka, siebie i zdobyłem dużo informacji podejść w kolejnych latach do dziecka. Pewnie będę też zgłębiał wiedzę w tych kwestiach” “udało nam się zatrzymać, zauważyć co złe i zacząć od nowa” dziękujemy za nową drogę naszej rodziny i za nowych nas samych. To był dobry klik na stronę

gdzie byłam jak zaczynałam – hm na pewno nieświadoma tego, jak ważne jest szanowanie granic bliskich, ale także szanowanie własnych granic, dzisiaj łatwiej przychodzi mi mówienie jasno i wyraźnie to co  mi pasuje, a co nie i jak się z tym czuję, dzisiaj na pewne sprawy spoglądam zupełnie inaczej, potrafię (jeszcze nie w każdej sytuacji) zapanować nad wybuchem złości (jeśli coś się dzieje nie po mojej myśli), a to mega duża zmiana i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.

Teraz świadomie staram się budować relacje, a nie je niszczyć, bardzo pozytywnie odbiło się to na naszym związku z Andrzejem (ostatnio stwierdziliśmy, że nie pamiętamy kiedy była ostatnia poważna kłótnia), bo wymiana zadania to często się zdarza. A co do Agatki to dużo się dowiedziałam, nie jest łatwe wdrażanie (czyli nie mówienie super, ładnie, brawo, nie wolno) ale pomału się uczę. Z tego co mi się udaje to głównie obserwuję i zastanawiam się jakbym mogła zareagować na daną sytuację, ale trudniej to zastosować bo ciągle pojawia się myśl, czy na pewno reaguje tak jak się uczyłam, czy „po staremu”  i zmobilizowałam się również do czytania książek.

co bym potrzebowała – chyba praktycznego treningu ???, bo to mega trudne   a gdzie teraz jestem – jeśli chodzi o Agatkę to chyba na początku „trudnej” drogi, pewnie z sukcesami i porażkami. Na ten cykl spotkań zapisywałam się z myślą o Agatce, ale tak naprawdę ja sama przeszłam dużą przemianę (trudno oceniać siebie, ale tak mi się bynajmniej wydaje), spoglądam zupełnie inaczej na pewne sytuacje, chodzi mi głównie o te w których się wściekałam (na różne osoby), bo ktoś nie zrobił tak jak chciałam (tak jak sobie to wymyśliłam), teraz zupełnie inaczej postrzegam słowo kompromis, a zarazem nabrałam do różnych sytuacji dużego dystansu. W sumie nie wiem co i jak to zrobiłaś (póki co jest to dla mnie zagadką), ale jak sobie tak teraz siedzę i pisze to przypominają mi się różne sytuacje w których zupełnie inaczej reaguję teraz niż wcześniej – NIESAMOWITE i tutaj muszę Ci baaaardzo podziękować z całego serca, wielki szacunek, jak to Andrzej stwierdził po jednym z pierwszych spotkań „że Wiesz o czym mówisz”, teraz z Andrzejem widzimy, że można inaczej, a jak obserwujemy innych jak się atakują nawzajem ze sobą to widzimy jakie to bezsensowne.

Uf, ale się rozpisałam – to chyba kolejna przemiana.

„Jesteśmy z mężem bardzo zadowoleni z zajęć coachingowych dla rodziców prowadzonych przez Panią Wiolettę! Na pierwszych warsztatach znaleźliśmy się trochę przez ciekawość i chęć bycia lepszymi rodzicami a cykl spotkań indywidualnych w których zdecydowaliśmy się wziąć udział w bardzo szybki i skuteczny sposób nam pomógł. Na początku pewne tematy wydawały nam się dosyć abstrakcyjne ale po zrealizowaniu zadań już wszystko było jasne i nabierało głębokiego sensu. Do tej pory dość wycofany tata, nie dość, że stał się zaangażowanym tatą to zmienił swoje dotychczasowe metody, które wcześniej powodowały bunt i konflikt a teraz budują autorytet oparty na bliskiej i pozytywnej relacji. Ja do tej pory miałam wiele wątpliwości jak właściwie reagować w różnych sytuacjach, teraz mam już stabilne fundamenty i jestem świadomą i pewną swoich decyzji mamą. Było warto zatrzymać się na chwilę, podejść ze świadomością i zaangażowaniem do tematu, który będzie miał pozytywny wpływ na przyszłość całej naszej rodziny…”

Zgłosiłam się na coaching rodzicielski ponieważ nie radziłam sobie z moim synkiem. Wielokrotnie wcześniej prosiłam o pomoc inne osoby, w mojej ocenie lepszych rodziców, tych którzy mają posłuszne, grzeczne dzieci. Ale metody przez nich stosowana u nas jakoś nie działały. W trakcie zaledwie kilku spotkań przeżyłam rewolucje jeśli chodzi o spojrzenie na moje dziecko na wychowanie dzieci w ogóle. Dzięki tym spotkaniom czuję, że bardziej kocham swoje dziecko, bardziej je szanuję, mam więcej cierpliwości (choć wydawało mi się to wcześniej niemożliwe). Cechy mojego synka które wcześniej wydawały mi się wadami, teraz postrzegam jako zalety. Widzę, że mam wyjątkowe dziecko i nie chcę go na siłę zmieniać, nie chcę stłamsić potencjału który w sobie ma. Jestem bardziej wyluzowana, mam większy dystans do siebie i do sytuacji które wcześniej mnie przerastały. Czuję się mądrzejsza a to daje mi siły do bronienia moich nowych przekonań w kwestii wychowania mojego dziecka. Dziękuję za pomoc. Pozdrowienia, Ania – mama Andrzejka i Ali

„Gorąco polecamy Coachingową Szkołę Rodzenia Miś Kuleczka. Jesteśmy bardzo zadowoleni z profesjonalnego podejścia dziewczyn prowadzących zajęcia. Miła i sympatyczna atmosfera. Przekazywana wiedza to nie tylko sucha teoria, ale również praktyczne ćwiczenia pozwalające oswoić się z nienarodzonym jeszcze dzidziusiem.”

„Współpraca w ramach coachingu, pozwoliła mi na to, że spojrzałam na siebie w nieco inny sposób, na szczęście ten pozytywny sposób. Praca nad sobą poprzez różne przemyślenia wzmocniła moje poczucie pewności siebie. Dzięki temu stałam się bardziej świadoma i odpowiedzialna wobec tego co, gdzie i w jaki sposób robię w swoim życiu.”

„ Wioletta! Chce mi się – to jest największy sukces Twojego coachingu. Po jesiennych perturbacjach w firmie byłem już tak zmęczony pracą i całym światem, że nie mogłem znaleźć sobie miejsca. Doświadczenia z „coachingiem”, jakie wyniosłem z pracy jeszcze się do tego przyczyniły, więc kiedy żona opowiedziała mi o Twoim wykładzie, byłem zaintrygowany, skąd taka różnica między teorią, a praktyką? Dzisiaj nie ma dla mnie znaczenia, czym jest to, co nazywane jest „coachingiem” w mojej byłej pracy, bo oczekiwania firmy wobec roli, jaką miałem odgrywać, były zupełnie inne niż moje wyobrażenia. Rozstanie było nieuniknione, teraz czuję się wolny. (Jeśli wypowiedzenie było, jak mówisz, wynikiem „samospełniającej się przepowiedni”, to sam jestem reżyserem tej sytuacji 🙂 Czuję się spokojniejszy, pewniejszy siebie, mam więcej pomysłów i ciągle przychodzą mi do głowy nowe. Z najgłębszych szuflad świadomości odkopałem i wyciągnąłem na światło dzienne rzeczy, które zawsze wiedziałem, a które gdzieś tam pokrywał powoli kurz. Przedtem było tak: „Mam taki piękny szwajcarski zegarek, ale nie będę go nosił, żeby się nie zniszczył. Niech poleży w bezpiecznym miejscu, a ja ponoszę starego, ruskiego „. A stary ruski „poljot” ciągle się psuje. „Ale przecież nie będę nosił szwajcarskiego, bo się porysuje…” itd., itd. Jestem w trakcie zakładania na rękę zegarka z napisem „Swiss made” 🙂 Lubisz „Władcę pierścieni” Tolkiena? Ja bardzo. Być może kojarzysz historię króla Rohanu, Theodena. Przez długi czas pozostaje on pod wpływem czarów Sarumana i sączonego mu do ucha jadu doradcy, Smoczego Języka. Siedzi posępny, zestarzały i otumaniony na tronie, rzeczywistą władzę sprawuje Smoczy Język, a państwo powoli upada. Do czasu, kiedy pojawia się czarodziej Gandalf, który zdejmuje z Theodena czar i wszystko się zmienia: król wstaje, młodnieje, odzyskuje siłę i prowadzi swój naród do walki z wrogiem. Zawsze poruszała mnie ta przemiana Theodena. Teraz myślę, że jest to najlepsza alegoria coachingu, jaką znam.

„„Szkolenie dzięki któremu będzie się żyło łatwiej zarówno mi jak i mojej rodzinie” ..Wracając miałam chwilę w samochodzie na przemyślenia i pomyślałam, że napiszę jeszcze raz co tak faktycznie dały mi te chwile spędzone w Waszym sympatycznym gronie:) Coaching – STOP dotychczasowej „gonitwie”. Chwile spędzone bez dzieci, ale dla dzieci. Czasami pełne śmiechu, wzruszeń czy też złości ale pomagające dostrzec mi moje niedoskonałości. Mam wrażenie, ze właśnie dzięki coachingowi będzie mi dużo łatwiej zrealizować jedno z moich marzeń: BYĆ NIE TYLKO RODZICEM ALE PRZEDE WSZYSTKIM PRZYJACIELEM MOICH DZIECI! Dziękuję. ps. muszę się pochwalić że po powrocie do domu bezstresowo poszło mi z nieśpiącymi, kłócącymi się  i rozpieszczonymi przez babcie dziewczynami. plusik:)”

”Minął miesiąc odkąd ostatecznie przestałam karmić piersią, a to z kolei nastąpiło równy miesiąc po rozmowie z Tobą, czyli po naszej sesji coachingowej. Tak mnie te Twoje pytania fenomenalnie naprowadziły na właściwą drogę, że aż chciałoby się spisać tą naszą rozmowę jako przykład skutecznego coachingu. Ale oczywiście nie miałoby to sensu, bo po co zdradzać, jakie masz asy w rękawie?”

„Współpraca w ramach coachingu, pozwoliła mi na to, że spojrzałam na siebie w nieco inny sposób, na szczęście w ten pozytywny sposób. Praca nad sobą poprzez różne przemyślenia wzmocniła moje poczucie pewności siebie. Dzięki temu stałam się bardziej świadoma i odpowiedzialna wobec tego co, gdzie i w jaki sposób robię w swoim życiu. Dwa lata później… Wiolu, kiedy jest mi smutno albo źle to przypominam sobie nasze spotkanie coachingowe. Przyznam, że nie wiedziałam, że to ma taką moc.”

Wioletta Przenniak-Cołta  

„Chwile z dzieckiem to święto, które jeszcze u Ciebie trwa”

Janusz Korczak,

a ja pomogę Ci świętować

Moja misja:

„Działaj tak, aby inni odkrywali to co dla nich ważne i potrafili zbudować taką relację jakiej pragną z najważniejszymi dla siebie ludźmi.”

Certyfikaty

Oferta

Budowanie wzajemnego szacunku, więcej cierpliwości, harmonii, wdrażanie pozytywnej dyscypliny, wyznaczenie
granic, lepsze rozumienie swojego dziecka – to obszary, w których mogę Ci pomóc.

Klub Ludzki Rodzic

Masz ochotę pogadać z innymi rodzicami, poczuć „nie tylko ja tak mam” i wspólnie zastanowić się jak możesz sobie lepiej radzić? Jak w codziennym zabieganiu dbać o siebie i o relacje z dzieciakami?

Koszt 30 zł. / 120 minut
Zobacz więcej

Coaching indywidualny

Z Tobą określam obszary, w których będę Ci pomagać. Spotykamy się nie częściej niż co dwa tygodnie. Wytyczamy indywidualny plan działania, określamy krok po kroku twoją drogę do upragnionej zmiany.

Koszt ./ 60-90 minut
Zobacz więcej

Akademia Ludzki Rodzic

Wraz z innymi rodzicami pracujemy nad ważnymi sprawami. Kary, nagrody, współpraca, granice w waszej relacji. Pakiet startowy – 5 spotkań x 120 minut , Pakiet plus – 5 spotkań x120 minut. Wszystko rozłożone w okresie 3 miesięcy.

Koszt 350 zł./za osobę
Zobacz więcej

Bezpłatna konsultacja

To możliwość porozmawiania przez telefon lub skype’a o tym, czy potrzebujesz wsparcia w obszarze, w którym pomagam.

Bezpłatnie 0zł. / 45 minut
(Konsultacja skype/telefon)
Zobacz więcej

Zapytaj o wolne terminy

  






* Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych.

Zapis udany! Dziękujemy